PRZEBIEG PODROZY
INDIE
Delhi-Japure 5h pociag
Japure-Pushar 10h autobus
Pushar-Agra 10h autobus
Agra-Varanasi 15h pociag
Varanasi-Delhi 12h pociag
Delhi -Bombai 2h samolot
Bombaj-Goa 12h pociag
Bombaj-Malezja Kuala Lumpur 5h samolot
MALEZJA I SINGAPUR
Kuala Lumpur-Singapur 5h autobus
Singapur-Melacca 4h autobus
Melacca-KL 2h autobus
WIETNAM
KL-Sajgon (Ho Chi Minh) 2h samolot
Sajgon –Cu Chi 1,5h autobus
Sajgon –Vung Tau 1-2h wodolot
Vung Tau- Chau Doc autobus i łódz
Chau Doc –Long Xuyen 3h łódz
KAMBODŻA
Long Xuyen –Phnom Penh łódz i autobus
Phnom Penh- pola śmierci 40min riksza
Phnom Penh –Siemreap 7h autobus
Siemreap-Poipet -3h autobus
TAJLANDIA
Poipet-Pattaya 5h bus
Pattaya-Kanchanaburi 5h bus
Kanchanaburi-Ayuthaya 4h Bus
Ayuthaya-Bangkok 2h bus
Bangkok -Helsinki 10h samolot
INDIE
Dobrze ze nie postawilismy sobie konkretnego zadania i planu zeby zobaczyc wszystko o czym mowia przewodniki.Byloby to po prostu niemozliwe .Kraj wielkoosci Europy wydaje sie nawet tu na miejscu nie do ogarniecia.transport,ludzie,zwyczaje i wszystko co widze jest inne od tego co znamy z Europy.Widzielismy to co nas interesowalo.reszte czasu spedzilismy na szwedaniu sie bez celu uliczkami pomiedzy ludzmi ,krowami,malpami poznajac codzienne zycie indian.W Bombaju obejrzałem w kinie Boliłudzka produkcję Tanu Manu na Sali dla 1000 widzów .W Agrze przy West Gatecie do Tadz Machalu przewiozłem rykszą , rykszarza który myślał ze chcę mu ukraść rower. Zagrałem z chłopcami w krykieta, narodowy sport hindusów. India incredible.
INDIE. Goa. Palolem Beach.
Kilka dni spedzilem na GOA dokladiej mowiac na PALOLEM BEACH trafilem tutaj nie przypadkowo .Czytalem w kilku przewodnikach ze wlasnie to miejsce zostalo wybrane najlepsza plaza swiata w glosowaniu THE NEW YORK TIMES.Piaszczysta plaza ciagnie sie na odcimku 1,5 moze 2 km.Morze jest cieple ,gorace i czyste.pogoda i temperatura monotonna, codziennie tak samo 30 stopni ,przyjemna bryza i piwo pozwalaja zapomniec o wszystkim co wazne.
Domek w ktorym mieszkam znajduje sie miedzy wysokimi palmami, przypomina szalas, zlepka desek i kartonow okolo 30 metrow od morza. Konstrukcja domku jest tak bardzo rozszczelniona ze razem ze mna mieszkaja trzy jaszczurki cos co wyglada jak zaba ale nia nie jest i niezliczona ilosc moskitow.
W nocy szum fal jest tak wyrazisty ze sprawia wrazenie nocnego rejsu na otwartym morzu.
Pod koniec maja na GOA zaczyna sie monsun, turysci i podroznicy uciekna a moskity przejma panowanie nad plaza. Jutro opuszczam INDIE. Bombaj-Malezja (Kuala Lumpur).NARESZCZIE AZJA POLUDIOWO- WSCHODNIA
MALEZJA.
Azja poludniowo wschodnia Malezja Singapur i koniec mojego wegetarianizmu, 4 tygodnie bez miesa .Wiadomo krowy sa święte.
Temperatura powyzej 30 stopni nie meczy mnie ,przyzwyczailem sie nawet do uczucia "LIZAKA"na ciele tzn do wilgotnosci.
SINGAPUR najbezpieczniejsze i najczystsze miasto Azji ,ciekawy kontrast w porownaniu do Indii.Ludzie sa tu usmiechnieci i sprawiaja wrazenie szczesliwych.miasto u szczytu rozkwitu , ekonomicznie nie mozna osiagnac nic wiecej, czwarte najbogatsze panstwo Azji .W pierwszym zetknieciu kosmiczna architektura , rozwiazania technologiczne w polaczeniu z zielona przestrzenia miejska (ktorej u nas tak bardzo brakuje) szokuje.Cale 4,5 milionowe miasto to w duzej czesci centra handlowe polaczone podziemnymi pasazami . (oczywiscie klimatyzowane )Wszystko jest tu NAJ ale autentycznego orientu nikt tu nie znajdzie 2,3 dni pobytu to w sam raz aby sie nie znudzic.
MALEZJA, Kuala Lumpur
Szwedzajac sie po miescie przypadkowo natknalem sie na budynek GPW MALEZJI ,podobnie bylo w Bombaju.Obie budowle imponujace ale w srodku nic sie nie dzieje ludzie i maszyny , prawdziwego handlu nie widac.
Dwie wieze 452 metry wysokosci , najwyzszy budynek w PL WTT to nawet nie polowa "PETRONAS TOWERS" Niestety kupienie biletu na punkt widokowy nie jest latwe(sa dzienne limity 240 ) w piatek udalo mi sie kupic bilet dopiero na niedziele na most laczacy dwie wieze.
Bary restauracje i same wieze zyja zblizajacym sie GP F1 , ktory jak czytam na banerach juz za tydzien.Zastanawiam sie jaki zostawic slad po sobie ktory podczas relacji z wyscigu bedziecie mogli rozpoznac.
Lasy palmowe i dzungla widoczne sa w drodze na lotnisko i trasie KL-SING.Lubie ten obraz kojarzy sie ze wszystkim co przyjemne.
MALEZJA , Melakka
Zachodnie wybrzeze , Melakka to najstarsze miasto Malezji .mozaika meczetow ,kosciolow,swiatyn i muzea , ktorych naliczylem kilkanascie moze kilkadziesiat a w zadnym nie bylem bo nie lubie.
Bezwizowy ruch graniczny i komfortowe warunki podrozy sprawiaja ze pobyt i przemieszczanie sie w Malezji i Singapurze nie sprawiaja klopotow.
Jutro skok do VIETNAMU.SOCIALIST REPUBLIK OF VIETNAM taki naglowek widnieje na wklejce wizowej w moim paszporcie.(ktory jeszcze w indiach zostal zalany woda z nieszczelnej indyjskiej butelki )
Jeszcz dzis musze poswiecic troche czasu na notatki i przygotowania wjazdu do HO CHI MINH (SAIGON) przylot 15.50 (-7h
P.S.
W WIETNAMIE PRAWDOPODOBNIE NIE ROAMINGU
W Wietnamie jest tylko jedno pewne kazdy ma motor,skuter albo inny jednoslad.Cala reszta to dla mnie zagadka.Kilka dni spedzilem w HO CHI MINH ktore jest mocno skomercjalizowane duzo bialych turystow.Odwiedzilem w pobliskim CU CHI powojenne tunele potem na 3 dni przefrunalem wodolotem do VUNG TAU nad morze poludniowochinskie a dzis kupilem bilet na dwu dniowy rejs delta mekongu (plywajace targi,pola ryzowe itp)do granicy z kambodza.Tam wiza i dalej busem do stolicy PHONG PHENG. Na pozor tu w Wietnamie wydaje się wszystko normalne i poukladane ale mysle ze jest tu jakies drugie dno.Duzo sierpow i mlotow , czerwone flagi .Ludzie sa tak bardzo inni ze nie wiem jak ich opisac, nie wiem czy sa szczesliwi.
Patrzac na mape widac jak Wietnam dziwnie jest polozony.Z polnocy na poludnie jest tak na oko 1900km a szerokosc momentami 150 moze 300km.Roznice temperetur tez duze na polnocy widze ze dzis 17 a tu na poludniu 35.W mniejszych miasteczkach nikt nie mowi po angielsku na dodatek maja ten swoj akcent w pewnej dziurze pytalem gdzie jest bank nikt nie wiedzial co znaczy slowo bank.
Fajnie wygladaja tutejsze kobiety ,ubrane sa w pidzamy i spiczaste wiklinowe kapelusze na twarzy kazda ma obowiazkowo bawelniana maseczke.Faceci wygladaja nijak.
Mysle ze aby zrozumiec miejscowych ludzi ,kraj i mentalnosc trzeba tu byc kilka misiecy moze lat.
KAMBODZA.
Delta Mekongu wplynalem do Kambodzy.Granica,wiza i przesiadka do busa gladko i bez problemow.Od poczatu widze ze ludzie sa tu bardziej usmiechnieci i wyluzowani pomimo tego ze jak sie pozniej okazalo, duzo biedniejsi od wietnamczykow.
W stolicy PHNOM PENH nic ciekawego.Dalej 30 km od centrum miasta POLA SMIERCI ,obozy i wiezienia CZERWONYCH KHMEROW w takich smutnych miejscach zawsze te same pytania "DLACZEGO" , "CZY TO MOZLIWE"
Siem Rep i swiatynie Angkoru , ktore widnieja na fladze Kambodzy to powazna sprawa dla tego kraju.W przewodniku czytam ze miasto rozciagajace sie na 400km kw. bylo najwiekszym miastem swiata przedprzemyslowego w 11 wieku,mieszkalo tu milion mieszkancow.wyobraznie podudza fakt ze z niewiadomych przyczyn miasto zostalo opuszczone przez mieszkancow.
Z samego rana wypozyczam rower, do wyboru mam 2 petle ,duza 26km i mala 17km obie biegna pomiedzy najciekawszymi budowlami.Wiadomo ktora wybralem.Warto bylo.Cala Kambodza wzdluz delty mekongu to domki na palach ,stacje benzynowe z paliwem w butekach PEPSI I MIRINDA1,5 litra,drogi podobne do naszych i przystanki na ktorych mozna zjesc zyjatka w panierce i oleju.
Ludzie sa tu podobni do sasiadow z Wietnamu. Kobiety jednak nie nosza na glowach spiczastych kapeluszy a zamiast pidzamek sa ubrane bardziej europejsko.Wesolo zrobilo sie kiedy chcialem kupic bilet do Tajlandii. Okazalo sie ze nie ma zadnego transportu przez najblizsze 3dni bo tak dlugo jest swietowany NOWY ROK , ktory wlasnie sie dzis rozpoczal.
(Nowy rok krolika a konczacy sie to rok tygrysa w Tajlandii,Laosie i Kambodzy)
Po dluzszych poszukiwaniach znalazlem jednego przewoznika ktory nie zawiasil linii na okres swieta.
Kambodza sprawila ze niemozliwe stalo sie mozliwe, dwa razy w roku mialem nowy rok!
TAJLANDIA
Pattaya.Beczki wody lejacej sie z przejezdzajacych pickupow,walki wodne ,namazywanie bialym mazidlem,wszyscy wszystkich tak swietuja tajowie przez ostatnie dwa dni NOWY ROK 2554.szalenstwo z usmiechem na twarzach.
Kanchanaburi. Mieszkam w plywajacym domku na rzece KWAI,ktory tonie w zieleni .Dzis spokojne miasto ale podczas 2 woj. sw.byl tu JAPONSKI oboz jeniecki a wiezniowie budowali slynny most na rzece KWAI i linie kolejowa laczaca SYJAM Z BIRMA(droga smierci)kultowego drewnianego mostu z oskarowego filmu juz nie ma a japonce wybudowali nowy ,stalowo -betonowy.obliczono ze przy budowie na kazdy podklad kolejowy przypadalo jedno zycie ludzkie .Podkladow jest okolo sto tysiecy.
Ayuthaya stolica T.z przed wiekow .W 17 w Mieszkalo tu 1 mln mieszkancow dwa razy wiecej niz owczesny LONDYN.
Od kilku dni jestem w Bangkoku to moje ostatnie miejsce w Tajlandii i Azji. W Bangkoku wiele sie dzieje bo to po prostu Bangkok i nie starczyloby czasu o wszystkim napisac.Najwieksze wrazenie i o tym musze wspomniec zrobil na mnie BOX TAJSKI.Walki , atmosfera dziczy na trybunach,muzyka i zapach masci dla zawodnikow jeszcze teraz ukladaja sie w mojej glowie.
Tajlandia to nowoczesny kraj z pelna infrastruktura,siecia autostrad, marketami . Jak to mowi nasz przyjaciel ZBYSZKO , kraj ludzi usmiechu.Posrod panstw Azji POL-WSCH w ktorych bylem , najbardziej szczesliwi i usmiechnieci sa tajowie , moze dlatego ze ich najnowsza historia nie jest tak popaprana jak syf z czerwonymi khmerami w Kambodzy do dzis nie rozliczony czy Wietnamskie sierpy i mloty.
29.04. o godz 8.50 A340 zabiera mnie do Polski .Postanowilem ze na lotnisko pojade ostatnim nocnym busem 28.04 o godz 23.00 .Boje sie ze zaspie albo wypadnie jakies inne zdarzenie losowe ktorych bylo juz wiele.
Dziekuje za smsy,maile trzymanie kciukow i kibicowanie.
Pozdrawiam serdecznie.
Powyższy tekst nie jest pełną relacją z wyprawy a jedynie zlepkiem maili z podróży.